Po królewsku.
I znów jesteśmy najgorsi, bo nie dajemy się Wam stęsknić, a PADcast #253 ląduje zgodnie z rozkładem. Potraktujcie to jako małe zadośćuczynienie za brak Gościa Niedzielnego, który nie zagościł z powodu posuchy w świecie newsów, a trucie dyrdymałach nie jest czymś, czego chcecie słuchać przy okazji rosołowania, więc… Więc Gościa zabrakło. PADcast #253 też jest niejako wybrakowany, bo w naszych szeregach ponownie zabrakło Roberta (for shame, sir!), ale wspólnie z Dawidem i Tomkiem dźwignęliśmy ciężar odcinka. No problemo.
Problem jest natomiast w wypadku nieoficjalnej wojny jaka dzieje się między fanami PUBG i Fortnite, jednak zanim do tego przeszliśmy, porozmawialiśmy o Warsaw Games Week. Jak się okazuje, będziemy tam obecni takim samym składem jak nagrywaliśmy ten odcinek i każdy z nas ma ochotę rzucić na coś okiem, więc pewnie nieco tam zabawimy. Po dyskusji o WGW i PAB DŻI oraz Fortnite, Dawid uderzył w tony monologu o nowym DLC do The Surge, następnie potaplaliśmy się w błocie wespół z nową częścią Spintires. Na koniec segmentu newsowego udało się jeszcze wcisnąć majaczenie maniaka (czytaj: moje) o Elite Dangerous i nadchodzących łatkach, które ponownie rozbudują grę. Bo przecież nieskończoność wszechświata jest jeszcze za mało rozbudowana.
W segmencie recenzji mamy rzeczy ciekawe i nieco inne niż zazwyczaj – na pierwszy ogień poleciała beta drugiego Battlefronta, w którą nieco poszarpał Dawid (spoiler: podobało mu się), a chwilę potem wjechał Tomek, który nie grał w ogóle. Robił coś totalnie innego, acz nadal powiązanego z giereczkowem, bowiem czytał książkę „Wojny Konsolowe” i pospieszył z relacją, czy warto się z nią zapoznać, a cały segment zamknęła mała recenzja Kórlików, czyli X-Coma w świecie stanowiącym mieszankę Mariana i uniwersum wkurzających futrzaków od Ubi. Brzmi dobrze?
Też tak sądzę.
Do usłyszenia wkrótce!
Co w odcinku?
Tematy:
- Warsaw Games Week;
- PUBG kontra Fortnite;
- The Surge z DLC;
- Spintires: Mudrunner;
- Elite: Dangerous – plany na 2018;
Gry (i książka):
- Star Wars: Battlefront II Beta;
- Wojny Konsolowe (książka);
- Mario + Kórliki: Bitwa o Królestwo
Komentarze (12)
Dawid zaczyna dyskusje o Fortnite i Pubgu na podcascie, a teraz robicie z nas jakiś bezmózgich fanboyów tej gry.
W pubga nawet nie grałem, ale to co oferuje ta gra znacznie bardziej mi się podoba, do tego Dawid w kilku kwestiach nie miał po prostu racji, albo krytykował elementy które nie mają znaczenia na gameplay.
Fortnite ma ogromny potencjał, ale na chwilę obecną jest gorszą grą. Budowanie jest bardzo mocno exploitowane. Gra pewnie osiągnie jakiś sukces, ale będzie to jak Paladins dla Overwatcha.
Dawid zaczyna dyskusje o Fortnite i Pubgu na podcascie, a teraz robicie z nas jakiś bezmózgich fanboyów tej gry.
W pubga nawet nie grałem, ale to co oferuje ta gra znacznie bardziej mi się podoba, do tego Dawid w kilku kwestiach nie miał po prostu racji, albo krytykował elementy które nie mają znaczenia na gameplay.
Fortnite ma ogromny potencjał, ale na chwilę obecną jest gorszą grą. Budowanie jest bardzo mocno exploitowane. Gra pewnie osiągnie jakiś sukces, ale będzie to jak Paladins dla Overwatcha.
Niczego takiego nie powiedział, zastanawiam się dlaczego nie mogą obie gry istnieć obok się i skąd to ciągłe zerkanie jednych na drugich. Tu chodzi o sam tryb BR (jak dla mnie) a ludzie jak to ludzie, wchodzą w temat na tyle głęboko jakby to miało jakiekolwiek znaczenie :)
Pewnie dlatego że twórcy fortnite skopiowali kilka elementów z pubga, bo te same osoby pracowali tez przy pubgu. Jest to też jedna z nielicznych gier gdzie jest tryb battleroyale, więc wiadomo że będzie porównywana do najpopularniej gry tego typu.
Dla mnie najważniejsze, że tyb BR i jego super świeże mechaniki są na konsolach. Setting, modele, broń to już atrybuty z którymi nie chcę walczyć.
No strasznie przekręcasz. W poprzednim podcaście zjechałeś PUBG jak najgorszego crapa. W kolejnym opisujecie nas jako uczestniczących w wojnie PUBG vs Fortnite. No trochę nie halo. Chciałbym tylko, żebyś przedstawił konkretne powody, dlaczego według ciebie jest tak duża przepaść jakościowa między tymi grami. Owszem, wolę jedną grę od drugiej. Ale nie prowadzę wojny i nikomu nie będę kazał grać w "moją" grę.
Teraz piszesz, że dziwisz się, dlaczego gry nie mogą istnieć obok siebie. A sam rozpętałeś w podcaście flame'a, wieszając psy na PUBG. Uszanowałbym twoją opinię, gdybyś potrafił ją uzasadnić. Niestety żadnego sensownego argumentu nie usłyszałem, do tego chyba nie grałeś nawet godzinę w tę grę.
Jeżeli chodzi o PUBGa to on jest koszmarnie wykonany, tak jak DayZ, koncepcje obu tych gier są fantastyczne, ale to jak one się prezentują już niestety nie.
Proszę mi tu Metalu nie porównywać do jakiegoś frajera co drze ryj do mikrofonu na jutubie udając, że się boi... *bulwers*
Nie widzę sensu porównywania PUBG i Fortnite bo to są dwie zupełnie inne produkcje...
Jedna jest bardziej dla fanów mil-sim bo gra jest trudniejsza niż Battlefield ale nie tak hardcorowa jak Arma. Fortnite jest całkowitym arcade, z motywami budowania i generalnie klimatem jak z Sunseta Overdrive.
Witam!
Nie wychwyciłem czy ktokolwiek z uczestników najnowszego odcinka miał okazję zagrać w Spintires. Mnie namówił na grę kumpel i choć początkowo podchodziłem z dużym dystansem tak jak już zagraliśmy w coopie to wylała się rzeka miodu. Ta gra jest stworzona do współpracy, a szczególnie gdy zamiast prostego trybu wybierzemy tryb symulacji gdzie samochody bardzo realistycznie reagują na podłoże, w tym błoto, rzeki czy wzniesienia. Wielokrotnie gdy jeden się zablokował to drugi przyjeżdżał go wyciągać linką doczepiając się jednocześnie do pobliskiego drzewa. Miałem takie szczęście, że często graliśmy w 3 czy 4 osoby więc wtedy zabawa była jeszcze większa. Przeszliśmy 7 misji na symulacji, ale ósmej jakoś się nie udało przez czas i późniejszy brak zgrania. Jednak jak osobiście nie jestem fanem czterech kółek (w przeciwieństwie do kumpla) to bawiłem się naprawdę wyśmienicie. Tak więc jak ktoś się waha a miałby kogoś do gry to polecam serdecznie.
Druga sprawa to mały żal co do wypowiedzi o becie Battlefronta II bo tak naprawdę srogo się zawiodłem. Super, że powiedziałeś Dawid swoje ogólne odczucia ale brakowało mi najbardziej jakiś ogólnych informacji o zawartości bety, a także informacji o różnicach między jedynką a betą dwójki jeżeli jakieś zauważyłeś (a na pewno zauważyłeś). To tyle dziwne, że Twój wywód o Fortnite Battle Royale był RE-WE-LA-CY-JNY i bardzo mnie nakręciłeś na tę produkcję, a tutaj no...wyszło średnio. :(
Niezbyt podobało mi się, że Tomek tak dosyć szczegółowo (moim zdaniem) zaczął opowiadać o książce. Mam ją na oku i wolałbym te wszystkie elementy co się działo tu czy tam odkryć sam. Mogłeś ją omówić znacznie bardziej ogólnie aby dać przykłady ale jednocześnie nie zdradzać ciekawych elementów. Właśnie jak zacząłeś mówić, że nie chcesz psuć to wtedy posypały się ogólniki i szkoda, że całość tak nie wyglądała. No i troszkę zasmuciłeś mnie formą tej książki gdyż myślałem, że jest ona taka bardziej popularnonaukowa.
Pozdrawiam i do zobaczenia na WGW, a przynajmniej na jego afterku! :D
A ja miałem do siebie pretensje, ze powiedziałem za mało :D Serio powiedziałem bardzo niewiele, więc spokojnie sięgaj po nią jeśli forma Ci nie przeszkadza.
Za mało grałem, sprawdziłem betę mocno po łebkach i tylko wyłącznie po to aby zobaczyć czy leci to w dobrym kierunku, przepraszam jeśli trochę zawiodłem.