Analizujemy cyberpunkową rzeczywistość Deus Exa.
Siadając do nagrywania wydawało nam się, że tym razem stworzymy jeden z krótszych odcinków PADcastu – rozpiska nie pękała od listy tematów, a ostatnie dwa tygodnie w branży było wyjątkowo spokojne.
Pozwoliliśmy więc sobie na luźne wędrowanie od tematu do tematu, okazjonalnie wplecając wątki poboczne, niczym w rasowym RPG-u, czego efektem jest dwie i pół godziny nagrania. Najwięcej czasu antenowego poświęciliśmy najgorętszej premierze ostatnich tygodni, czyli Deus Ex: Rozłam Ludzkości.
Przypominamy, że wraz z tym odcinkiem powracamy do cotygodniowego cyklu wydawniczego, a okazję by nas usłyszeć będziecie mieli już w środę 7 września, kiedy przeprowadzimy sobie audycję w związku z odbywającym się tego dnia Meetingiem PlayStation. Wreszcie ujrzymy więc jak wygląda PS4 Neo. Szczegóły dotyczące tego, gdzie nas znaleźć, pojawią się na stronie w mediach społecznościowych.
Do usłyszenia niebawem!
Co w odcinku?
Tematy:
- PS Meeting, oczekiwania
- GT Sport zalicza mega obsuwę
- Firewatch trafi na Xboxa One
Gry:
- Deus Ex: Rozłam Ludzkości
- Battlefield 1
Komentarze (9)
Musiałem :D Dobry odcinek, dziex.
Ja się zgadzam z Robertem, również bardziej podoba mi się PS3 w wersji Slim. Do tego stopnia, że niedawno szukałem dla siebie właśnie tej wersji konsoli.
Tomek fajnie opowiada, tylko przydało by się trochę zwięźlej, bo o małej rzeczy opowiada 5 minut.
O Deusie opowiadał chyba godzinę, bo o niektórych rzeczach mówił 2 razy.
Mam wrażenie że jak Tomek jest w odcinku, to trwa on o 30 minut dłużej.
To prawda, potrafię się rozgadać :) Postaram się zwracać na to większą uwagę
Grałem w BF1 cały okres, kiedy beta była dostępna. Wbiłem 30 level czyli trochę pograłem. Oba dostępne tryby bardzo mi podeszły. Fajne jest to, że mapa pozwala (może nawet wymusza) na granie różnymi specjalizacjami. Wchodzenie ze snajperką do "miasta" mija się z celem. Jest tu miejsce na wpadanie z karabinem i na spokojne przyczajenie się na piasku i wspieranie z odległości swojej ekipy. Swoją drogą pojedynki pomiędzy snajperami to świetna sprawa. Trafienie nie jest łatwe, a idealny headshot daję satysfakcję (dźwięk pękającej lunety czy hełmu ahhhh xD) Ale co mnie najbardziej cieszy to, to że gra pozwala na bycie samotnym wilkiem i wcale nie trzeba mieć ekipy do grania. Mówiąc o ekipach, fajny patent jest z podziałem na pięcioosobowe grupy i właściwie w gąszczu 64 graczy obchodzi nas nasza piątka. Jeszcze jedno. Customizacja broni. To musi być świetne, a szkoda, że nie było możliwości zabawy w becie. Mały przedsmak działania systemu może dostaliśmy, ale przy pełnej wersji będzie miazga. Może jaram się takimi pierdołami, ale w bf'a wcześniej nie grałem. btw. w 5.1 gra brzmi bardzo dobrze.
Panowie - wrzucajcie podcast również na YT. Proszę bez wymówek. Ograniczacie sobie publiczność.
Wrzucaliśmy kiedyś, ale zaprzestaliśmy bo ludzie nie chcieli mieć cały czas włączonego na telefonie YT, czy zakładki w kompie. Kwestia wygody. Zwróć uwagę, że podcasty na YT nie mają wielkiej popularności. Poza tym na YT już lada chwila wraca Gość Niedzielny :)
ja bym chętnie oglądał na YT bo tak czy siak słucham tego w przeglądarce... zaleta YT jest taka, że mam plugin i YT jest dark. "night mode" czy "dark mode" powinna mieć każda strona.
'Czarna dziura Warfare' made my Day ;-).
Ja całkiem sporo grałem. W betę bf1 że słabym trafem Rush się zgadzam. Ale o powrocie do dawnych odsłon battlefield w kontekście 'feelingu' gry nie podzielam. Mapa po prostu jest duża i tyle a strzelanie w jakiś sposób trochę mi przypomina battlefront, nie pytajcie dlaczego. Nadal najlepiej mi się strzela w bf3 no ale co poradzić, gusta.
Dla mnie trochę minęli się z doborem wyposażenia dla danych klas, medyk nie jest zbyt użyteczny gdy czołgi i klasa na koniu też może rzucać apteczki a sam medyk ma średnią broń, często zmuszającą by NIE grać na bliski dystans. Support i assault sprawdza się lepiej w walce z piechotą, medyk się bardziej sprawdza jako snajper co jest kompletnie bez sensu, powinien mieć dobrane wyposażenie tak by trzymać się blisko centrum walki i móc szybko podnieść sojuszników. No właśnie i kompletnie niewidoczna jest możliwość podniesienia zabitego żołnierza przez medyka. W bf3 czy bf4 od razu było to widać a tutaj kicha i przez to też nikt nie podnosi gdy padniemy, do naprawienia.
I szkoda, że opad kul jest tak minimalny, wolałbym większy jak w bf3 ale to też kwestia gustu.
Czekam aż pokażą inne mapy bo ta jest po prostu mierna.