Gość Niedzielny 2.0 #31
Ten o E3.
Gość Niedzielny 2.0 #31 wylądował i – niestety – jest krótszy, niż mogliście się spodziewać. Kilka lat temu machnąłem z Tomkiem Doktorskim debilnie długie podsumowanie E3, które bardziej wpisywało się w kanon dokumentu niż programu do internetu. I szczerze powiem, że chciałbym to powtórzyć, ale raz, że nie dysponuję już takim czasem jak na studiach, dwa, że skład zająłby trzy lata, a trzy, że upload trwałby jeszcze ze dwa razy tyle – pozdrawiamy Neostradę Roberta. Więc, dostajecie niespełna kwadrans ekspresowego podsumowania E3, w trakcie którego starałem się zaczepić o każdą większą produkcję AAA która przykuła moją uwagę, więc nie spodziewajcie się omawiania indyków – tym bardziej, że nie jestem ich specjalnym fanem. Jeśli macie chęć na porządne podsumowanie tegorocznego E3, serdecznie zapraszam do przesłuchania trwającego niespełna 3 godziny 199 odcinka PADcastu. W którym i tak zabrakło nam miejsca na dyskusję, więc pewne kwestie przeszły na jutrzejszy, dwusetny odcinek naszej audycji.
Gość Niedzielny 2.0 #31 a sprawy społecznościowe – standardowo dla naszego szoł, nadeszła pora na kącik social media, więc jeśli jeszcze nie daliście nam lajka, uderzajcie śmiało do naszego kącika na mordoksiążce. Jeżli uważacie, że pieprzę bzdury (a macie do tego prawo), wyładujcie swój hejt na naszej grupie na fejsbóku. Nadal trzymam się tego, że nasz instagram dalej żyje, nawet jeśli aktywności tam ze świecą szukać, ale zmieniłem ostatnio telefon i posiałem gdzieś hasło do profilu, więc przynajmniej jest jakiś porządny powód do zastoju. Poza lenistwem i zapominaniem o tym medium, to jest. A, no i zostawcie nam subskrypcję na YouTube, odpalcie sobie powiadomienia na mobajlu i w ogóle – będziecie wtedy wiedzieli dokładnie kiedy ląduje nowy odcinek. A ja będę mógł zacząć nieco mniej się przykładać do pisania tych wpisów, bo produkuję się jak durny, a podejrzewam, że i tak nikt tego nie czyta. Ale SEO musi być zielone, bo mi OCD wybuchnie. To jeszcze raz, fraa kluczowa – Gość Niedzielny 2.0 #31. I mogę zamykać ten teatrzyk, wracać do szarpania w coś na konsoli i czekania na gry z tegorocznego E3. Toodles!