Tytuł na opak.
Ruszamy pełną parą wraz z nadejściem września. Mocarny początek w kwestii premier rozbijemy na 2 odcinki. Dawid spędził już 20h z Mad Maksem, za tydzień swoje wrażenia z Metal Gear Solid V przedstawi Szymon. Oprócz tego mamy dla Was garść najciekawszych informacji i dwie nietuzinkowe gry niezależne.
Miłego słuchania!
Co w odcinku?
Tematy:
- Star Wars Battlefront bez wyszukiwarki, beta z datą
- Żałosna zabawa w Kickstartera wydawcy Deus Exa
- Aktualizacja 3.0 dla PS4
- Bordery w kompatybilnej wsteczności (tak, właśnie tak)
Gry:
- Quest of Dungeons
- Nightmares from the Deep: The Cursed Heart
- Mad Max
Pobierz:
PS Ze względu na problemy z odtwarzaniem M4A w niektórych programach na Androidzie, na jakiś czas testowo udostępniamy wyłącznie wersję MP3.
Komentarze (4)
Jak zwykle bardzo dobry odcinek, dzięki. Dawid sprzedał mi Mad Maxa i pewnie kiedyś zagram, ale w tej chwili jestem mocno wessany w czołgi.
Dawid, trochę się rozpędziłeś z tymi boosterami w CS'ie ;) W CS'ie trudno w ogóle wymyślić jakiś booster, a jedyne co można kupić to skrzynki ze skinami, które nic nie dają poza lansem ;)
Z brakiem przeglądarki serwerów jest ten problem, że ludzie często grają na tylko jednym serwerze gdzie wiedzą, że zawsze będzie ktoś znajomy. Teraz nie będą mieli takiej możliwości.
Błagam panowie, jeśli nie macie pewności w temacie, to starajcie się w nim nie ferować wyroków - bo ktoś jeszcze pomyśli, że mówicie prawdę (bo wątpliwości w głosie nie słychać) Złote paczki do FUT krzywdzące? Kogo? Jeśli kogoś FUT interesuje, to kupi wersję z tymi paczkami, jeśli nie interesuje a wciągnie się później, to zawsze może je za gotówkę dokupić. A do tego stwierdzenia, że pierwsze 2 złote wystarczą, żeby złożyć całą drużynę? Litości... W paczce jest jeden złoty zawodnik, może ze 3 srebrnych, jacyś brązowi i do tego różne karty ze strojami/stadionami/kontraktami. W zeszłym roku była wersja z 40 paczkami, po jednej na tydzień i jakoś nikt nie narzekał.
To co Dawid mówił pod koniec o Mad Max przypomniało mi dobre chwile z RDR, szczególnie to, że by coś odkryć "np. Miny" trzeba prawie przez to przejechać.
Kupuję