X
    Kategorie: PADcast

PADcast #129 – Cień Mordoru

Mocno growy odcinek.

W pierwszym grudniowym odcinku na omówienie branżowych wieści poświęciliśmy ledwie kilkanaście minut (miano cotygodniowego obrywacza ostatnio dzielni broni Ubisoft), a resztę czasu przeznaczyliśmy na dzielenie się przemyśleniami na temat niedawno ogranych produkcji.

Nasz skład (wyjątkowo bez Szymona) wzbogacił tym razem Dawid i na podcast przyniósł wrażenia z Borderlands: The Pre-Sequel oraz This War of Mine. Kto słucha naszego podcastu regularnie, nie będzie miał trudności ze wskazaniem, która z tych dwóch gier bardziej się Dawidowi spodobała.

Nad miodnością rozgrywki w Shadow of Mordor rozpływa się Piotrek, a sporą część odcinka zajmuje również dyskusja Dawida i Roberta na temat Far Cry 4.

Miłego słuchania!

Co w odcinku?

Tematy:

  • Ubisoft rozdaje gratisy przepraszając za wtopę z Assassinem
  • Nie będzie ocen The Crew przed premierą

Gry:

  • Borderlands: The Pre-Sequel
  • Middle-Earth: Shadow of Mordor
  • This War of Mine
  • Far Cry 4

Pobierz:

   

Robert Fijałkowski: Prowadzący podcast, entuzjasta dobrych fabuł, klimatu w grach i technologicznych detali. Możesz mnie znaleźć naTwitterze.

Komentarze (17)

  • Photo mode powinien być dodawany do każdej gry na wszystkich platformach, to świetna rzecz.

    Dlaczego x360 nazywany jest "łoniak" to bardziej kojarzy mnie sie ze słowem "soniak" niż microsoft.

  • Dawid mówi, że na pewno nie będzie dodatków do PRe-Sequel, ale przecież sprzedawany jest season pass, więc pewnie znowu co najmniej 4 duże dodatki stworzą

    • Mea Culpa, są DLCeki, szczerze nie spodziewałem się i pewnie tych nie zakupię, chociaż kto wie ;)

  • Mordor jest dobrym przykładem jak dobrze zrobiona gra nie musi mieć milionowy budżet na reklamę by nabrać ludzie jaki cudowny produkt to jest. Dobra giera sama się wybroni, a poczta pantoflowa zrobi resztę.
    Bardzo mnie cieszy sukces 11 bit. W pełni zasłużony.

    • Zgadza sie...Swoja droga "recenzja" Piotrka jest bardzo chaotyczna i gdyby nie to ze sam gralem w Shadow of Mordor, nie czulbym sie zachecony.Bez ladu i skladu.

      • zajarany jak niedźwiedź w "farkraju" poskładać myśli nie mógł ;]

        • Słuchałem tego fragmentu po przeczytaniu komentarza i nie zgodzę się. Jak dla mnie o grze mówił rzeczowo i z sensem, a że z emocjami? Krótko słucham Padcastu, ale wydaje mi się że Piotr taki po prostu jest :)

  • Bardzo fajny odcinek, obecność Dawida decydowanie na plus, (mam nadzieję że będziesz częściej wpadał :-) ).

  • Przydałoby się powiedzieć coś więcej o grach zabugowanych na premierze. Bo robi się to coraz większy problem a gracze tacy jak Dawid zgadzają się na to. Otóż nie, Marianie. Nie i penis. Nie można tego akceptować, należy o tym mówić, głośno i dobitnie. Przecież to żądanie kasy za produkt niedopracowany, niepełnowartościowy, co zdaje się jest sprzeczne z prawem handlowym. A przyzwolenie społeczne na takie praktyki jest, co widać choćby po słowach Dawida na początku podcastu. Nie bardzo rozumiem dlaczego. Jak kupujesz kilo cebuli, to zgadzasz się by połowa była zgniła bo za pół roku wymienią na dobre? Nie sądzę. Więc dlaczego gracze zgadzają się na takie praktyki?

    • Ja nie zgadzam się na to, ale niestety jestem zmuszony zaakceptować w/w fakt. Albo nie zagrać w daną grę nigdy, co może być trudne.

      • Rozumiem, bo mam tak samo. Z jednej strony wkurza mnie to maksymalnie, pluję jadem i hejtem wszędzie, tu też. Z drugiej jednak strony, jak wyjdzie BF Hardline to grzecznie kupię w dniu premiery i będę wkurzał się na błędy :) Jednakowoż uważam że trzeba o tym mówić, pisać i dawać wyraz swojemu wkurzeniu. Co prawda wydawcy mają to w okrężnicy, dopóki gra się sprzedaje i hajs się zgadza, ale może jednak przez takie gadanie sprzedaż premierowa spadnie i może wreszcie niektórzy wydawcy zaczną się starać. Zobaczymy co zrobi EA z Hardline czy wyciągnie wnioski. Po premierze BF4 akcje im spadły, a to zawsze wpływa na greedy corpobitches :)

  • Obecne gry są jak wino: muszą przeleżeć na półkach, dojrzeć (po jakiś 6-10 łatkach) i potanieć o jakieś 75%. Ubi nawet nie musi się przejmować zbytnio łataniem AC: U bo i tak za rok wyjdzie AC: Victory i już nikt nie będzie pamiętał o poprzedniczce i jej błędach. Wydawcy tasiemców mogą pozwolić sobie na więcej.

Przeczytaj też