Perła w koronie na Assembly 2k13, mam ją dla Was.
Tak jest kochani, smakosze kwaśnych cukierasków, którymi karmię Was już dłuższą chwilę. Złowiłem coś absolutnie wybornego na Assembly 2k13.
Dawno nie trafiłem (o ile w ogóle) na tak wspaniałe, i oparte o moim ulubionym gatunku muzyki klubowej, fajnym połączeniu lekkiego kwasu z detroit w stylu mistrza gatunku, granego przez Laurenta Garniera. Mam nawet wrażenie, że utwór koncepcyjnie przypomina jego Acid Eiffel.
Grupa Adapt, bo to ona stoi za tym dziełem, wystartowała tym razem w kategorii Demo Compo i zajęła drugie miejsce, i faktycznie jest na czym zawiesić oko i ucho. Chłopaki pojawiają się regularnie na Assembly od 2006 więc wiedzą co w trawie piszczy, natomiast nigdy muzycznie mnie nie zachwycili. Za ten kawałek odpowiedzialni są Legend oraz Minomus, członkowie grupy.
Przez ponad dwie minuty towarzyszy nam miły, ciepły clubbing, ale od 2’30 pojawia się to co lubimy najbardziej. Oscylatory „kwaśności”. To sprawi, że nóżka aż sama rwie się do tupania, a kręgi szyjne pracują w rytmie bez specjalnego namawiania.
Nic to, liczę na podobny zachwyt z Waszej strony, i do następnego – DJYano.
Komentarze (6)
Liczyłam na coś więcej... :P
trzymasz poziom jak widzę :)
Kobiety ciężko zadowolić :P
Ale faktycznie - gdyby tylko wyciąć pierwszą połowę tego klubowego dudnienia, byłoby świetnie. A tak jest tylko poprawnie - ale przyjemnie się słucha...
Dziękuję! o to mi właśnie chodziło :D
Ci dam dudnienie :P bardzo fajny mruczący bassline a nie tam :D ja to kocham w clubbingu najbardziej, to mruczenie właśnie i potem na to tony kwasu wylane i nie potrzeba mi nic polecam twórczość wspomnianego już L.Garniera
Garnier, był chyba w PL na którejś imprezie z cyklu Audioriver...
Mruczący bas jak najbardziej może być - o ile nie przesłania (albo nie stanowi sam w sobie) głównej linii melodycznej. Ja jednak bardziej preferuję wyższe partie ;)