„Kwaśne” Czwartki z DJ #10
LightForce i wspaniała kompozycja Roba Hubbarda.
Pamiętam, że gdy usłyszałem ten kawałek pierwszy raz, było to dla mnie coś wyjątkowego. W połączeniu z typowym scrollującym w górę na wzór RiverRaida arcadowym shooterem to było niewątpliwie ciekawe przeżycie. Z utworem tym miałem jeden problem, mianowicie był dość długi i fajne momenty były oddalone od początku o kilka minut, natomiast sama gra jest według mnie dość trudna więc odsłuchanie końcowych partii było dane tylko wytrwałym.
I szczypta historii. Rob Hubbard, to brytyjski kompozytor i programista, w latach 80′ zaczynał od programowania w BASIC’u i Assemblerze na Commodore64, i w tym okresie jego twórczość była najbogatsza. Wspaniałe utwory, które zdobią Commando czy Internationl Karate to jego dzieła, ale nie można też zapomnieć o Jet Set Willy na Atari czy świetnej produkcji Populous dla EA. To był początek kariery w Electronic Arts, Rob spędził tam ponad dziesięć lat na stanowisku kierowniczym jako specjalista do spraw udźwiękowienia. Cała jego twórczość to głównie lata 80′ i 90′, w późniejszym okresie nic już nie powstało, a szkoda…
Sam utwór pochodzi z roku 1986 i ma dobre siedem minut, ale jest to swego rodzaju przygoda dla naszych uszu, osobiście uważam ten utwór za najlepszy w całej twórczości Roba.
Podróżujcie z otwartą głową.