FPS-y, rozdzielczości, efekty – o co twórcy gier powinni walczyć?
W temacie tygodnia zastanawiamy się, które aspekty technologicznie znacząco wpływają na rozgrywkę. W dyskusji przewija się temat płynności animacji, rozdzielczości jakie oferują gry oraz wszelkie inne efekty, które starają się wzbogacić gameplay (jak chociażby coraz mniej modne 3D).
W newsach dyskutujemy głównie o nowych produkcjach. Odświeżony Flashback budzi w nas mieszane emocje, ale ekscytujemy się za to nowymi materiałami z oldschoolowego Project Eternity od studia Obsidian. Nie mogło u nas zabraknąć także nowo-zapowiedzianego Batmana Arkham Origins i niesamowicie klimatycznego (i kiczowatego zarazem) Far Cry’a 3: Blood Dragon. Na deser pastwimy się nad kolejnymi plotkami odnośnie nowego Xboxa, który chyba obchodzi nas coraz mniej.
W Kanciku Prowadzącego uciekamy nieco od tematów growych i dotykamy zagadnienia fotografii cyfrowej. Powszechna od wielu lat technologia otworzyła przed nami zupełnie nowe możliwości, ale w pewnych aspektach nas zubożyła. Oprócz tego Paweł i Robert kłócą się o możliwości high-endowych aparatów i różnice między sprzętami ze średniej i wysokiej półki cenowej.
Dawid po raz kolejny nie zawiódł w temacie indyków i przedstawi wam grę Edna&Harvey – Harvey’s New Eyes. Zakupiona na promocji przygodówka okazała się szalenie klimatycznym Point’n’Clickiem.
Na koniec ważna prośba – postanowiliśmy popracować trochę nad dynamiką podcastu i trochę podkręciliśmy tempo dyskusji. Nie wszystko wyszło jeszcze idealnie, ale dajcie znać, czy są to zmiany w dobrym kierunku.
Co w odcinku?
- 00:01:35 – Parafialne – Ważne, ważniejsze, najważniejsze
- 00:02:15 – Różności społeczności oraz Q&A
- 00:05:42 – Temat tygodnia – Technologie które towarzyszą grom video i jak je odbieramy
- 00:34:23 – Newsy – ciekawostki minionego tygodnia
- 01:21:29 – Kancik prowadzącego – DJYano i fotografia
- 01:45:57 – Indyk – Edna&Harvey – Harvey’s New Eyes [PC]
- 01:54:32 – Premiery tygodnia
/ 16.04 – Dishonored DLC – Knife of Dunwall
/ 19.04 – Injustice: Gods Among Us - 01:41:28 – Tanie granie – Hitman Trilogy – 41 zł Plus – 46 zł / PS+ Hitman: Absolution za free w maju
Komentarze (31)
60 klatek (stałych) to marzenie - mam nadzieję, że następna generacja zapewni taki "ficzer"...
Ale jeśli miałbym wybór między 30 stałymi klatkami (nawet przy największej zadymie), a 60 które pojawiają się tylko przy braku większej aktywności na ekranie, to bez mrugnięcia wybrałbym to pierwsze. Spadek FPS'ów z 60 do powiedzmy 40, jest dużo bardziej odczuwalny niż granie ze stałym (ale niższym) FPS, a sama płynność gry zależy nie od ogólnej ilości klatek, ale od ich stabilności oraz równego odstępu czasowego między nimi. Do tego dochodzi również odpowiednie wykorzystanie motion blura.
Temu też filmy wydają się płynniejsze, bo odległość między poszczególną klatką filmu, jest wszędzie
identyczna, mimo niższego frame’u…
Polecam ciekawą stronę, na której można zobaczyć różnicę między poszczególnymi wartościami - http://frames-per-second.appspot.com/
A 3D to dalej tylko ciekawostka, w dodatku odchodząca powoli do lamusa. Wykorzystanie i implementacja w grach leży, a sama jego jakość dalej pozostawia wiele do życzenia...
generalnie fajny test który dość sensownie obrazuje całość zagadnienia ;)
Kapitan Planeta rządzi! Superman to lipa.
Ta - doktor Zaraz i kapitan Toksyna wymiatali :D Aż się dziwię, że w dobie dzisiejszej popularności wszystkiego związanego z "eco", nikt nie pokusił się o odświeżenie tego bohatera i wykorzystania jego wizerunku w celach marketingowych...
DJYano - nie myślałeś o założeniu osobnego kanału o indykach? Przynajmniej nie musiałbym słuchać o kolejnej fajnej, wartej uwagi grze - "kupka wstydu" z ciekawymi tytułami ciągle rośnie, a czasu na ich ogranie brak... :p
PS. Jeśli można trochę ponarzekać, to z pierwszej części Podcastu zrobił się (jeśli można to tak określić) "wymuszony speedrun"...
Czy ja wiem.Capitan się trochę zmienił od czasów 90tych :-)
http://www.youtube.com/watch?v=6RmOBfnKINc
Droga PadCASTowa Ekipo! Muszę poruszyć zaległy temat. W jednym ze starszych PADcastów wspominalście, że nie spodobało Wam się demo Dead Space 3 i z tego powodu nie sięgniecie po pełną wersję gry... Z własnego doświadczenia Wam powiem, że mi demo pierwszego Dead Space też zupełnie nie podeszło,a mimo to spróbowałem pełnej wersji i okazała się ona jedną z najlepszych gier w które grałem! Mój Przyjaciel (pozdro Miśku - to od Michała zdrobnienie - jestem hetero, żeby nie było :) miał tak samo w przypadku dema Dead Space 2, natomiast Tartaq z Forumogadki (o Konkurencji dobrze albo wcale :) po ograniu Dead Space 3, na podcaście publicznie "odszczekał" wszelkie zarzuty, które miał gdy grał w demo DS3... Jest to zresztą temat na osobną dyskusję, czy aby dema nie robią czasem nam Graczom więcej złego niż dobrego? Czy deweloperzy, chcąc dać nam grę "w pigułce" nie "przedobrzają" czasami przygotowując niestrawną misturę w ich mniemaniu najciekawszach fragmentów rozgrywki? A może triale zawierające początkowe fragmenty gry są uczciwszym rozwiązaniem?
Co do Dead Space 3 to demo nie podobało się Dawidowi ;) Też mi się parę razy zdarzyło bardzo pozytywnie zaskoczyć pełną grą w stosunku do dema!
Dzięki za odpowiedź... A może ktoś miał na odwrót - grał w dobre demo, podczas, gdy pełna wersja gry okazała się słaba?
Mi raz coś takiego się przydarzyło i było to największą porażką 2012 - Resident Evil 6...
Mateusz - mi sie gra nie podobał nawet jak w nią grałem, penwie siegnę po nią za jakiś czas jako fan marki ale DS3 to nie DS1 ;)
Dzięki za wyjaśnienie Dawidzie :) Jak wiesz gram teraz w Dead Space 2 i też twierdzę, że DS1 lepsze było... Z Isaakiem Clarkiem jest trochę jak z bohaterem filmów Chaplina - kiedy nie potrafił mówić, w epoce kina niemego - był ciekawszy...
dokładnie ja wolałem bezbronnego inzyniera niż pro / uber / prze / mocarnego terminatora w kosmosie który niczego się nie boi
"czarnuchów" o nara...
"spokój ba zaraz Cię zbanuję" młahahahahahha xD padłam :D
Co do postapokaliptycznej wizji w grach, to ja wolę czasy współczesne. W postapo, wszystko wygląda jednolicie i tak naprawdę niewiele można zmienić. Czasy współczesne, gdzie jest ład i porządek hehe można w trakcie rozgrywki zmienić w chaos, można też nic nie zmieniać i dzięki temu jakiś tam wybór jest. Jednak jak już ma być klimat postapokaliptyczny, to dobrze byłoby go nie cenzurować np, the last of us i sławny headshoot no sorry, ale co mieli zrobić zagrać w papier, nożyce, kamień i przegrany idzie do kąta. Właśnie po to na pudełku jest 18+ żeby pewne tytuły mogły oddać klimat danego uniwersum, fabuły itp.
sorry za obrazek nie tak miało być:(
Brakuje Wiśni, a podcast nieco za długi albo po co te aparaty? ;p
Mi tam bardzo odpowiadał temat aparatów, ileż można o giereczkach mówić. Fotografia w dzisiejszych czasach ma dużo w spólnego z cyfrową rozrywką jaką również i są giereczki.
Brawo Nizi za naprawde ciekawy wklad w dyskusji o fotografii. Szlychac pasje.
*slychac
o fotografii to ja mogę godzinami ;) mam nadzieję, że nie zanudziłem...
Nie zgadzam się, że technologia 3D przejdzie do lamusa. Ona jest po prostu niedopracowana. Kiedy wrzucimy okulary do kosza a telewizor będzie generował efekt typu hologram to każdy będzie w domu miał tego typu 3D i będzie to norma. Po prostu technologia 3D potrzebuje czasu by dojrzeć technologicznie. Dlaczego tak sądzę? Bo jak wyobrażę sobie 3D które ma normalne kontrasty, nie wymaga okularów i generuje te 60 klatek na oko to wychodzi coś co może być zupełnie nową jakością obrazu. Filmy zrobiły sobie trochę kuku wypuszczając na siłę 3D które na dzień dzisiejszy nie domaga technologicznie a dodatkowo często jest niedopracowane i wrzucone na siłę by zwiększyć zyski z biletów. Jak to się zmieni, świat na nowo zachwyci się trójwymiarem.
Tylko kiedy się to zmieni? Nawet Sony które mocno inwestowało w technologię 3D, powoli od niej odchodzi. Jedynym miejscem jakim upatruje dla 3D w obecnej formie są kina (i ewentualnie telewizja) - film ma stały niezależny od ilości "informacji" na ekranie framerate, oraz odpowiedniej wielkości powierzchnię na której jest on wyświetlany...
Pozostałe "miejsca" (czyli konsole, komputery) w obecnej formie są zwyczajnie niedomagające sprzętowo (stały i odpowiednio wysoki FPS) i dopóki w tym aspekcie nic się nie zmieni (a nextgeny raczej tych zmian nie zwiastują) to dalej będzie to tylko ciekawostką...
Sony inwestowało w technologię która sprzeda telewizory a nie w technologię, która się sprawdzi. Po prostu szuka się w marketingu przewagi nad konkurencją. Temat jednak jest cały czas otwarty i kiedy ktoś do tego podejdzie poważnie po raz drugi a technologia na to pozwoli to obraz 2D będzie niczym w dzisiejszych czasach czarno-białe filmy, ciekawostką z zamieszłych czasów.
Żeby coś się sprzedawało, to musi się sprawdzić i mamy zamknięte koło...
Ale zgadzam się, że obraz 2D też kiedyś będzie tylko sentymentalnym wspomnieniem, ale póki trzyma się dobrze, to jego przede wszystkim powinno się dopracować do perfekcji...
Według mnie płynność jest jednym z najważniejszych technicznych aspektów gry zaraz obok grafiki. Zgodzę się, więc z ollesternem, że wybrałabym stałe 30 FPS, bo nie ma nic bardziej rażącego niż spadki FPS, no może poza doczytywaniem tekstur, gdy na nie patrzę :P
A co do 3D to dopóki nie będzie ono wyglądać tak, że będę się czuła jak przeniesiona do świata gry czy filmu, to nie zrobi ono na mnie wrażenia. Nie potrzebuję do szczęścia wyskakujących obrazów z ekranu.