Pastelowe sample Amigi.
W połowie lat 90′ poznałem bratnią duszę w kwestii muzyki wypluwanej przez maszyny cyfrowe ze stajni Commodore a dokładniej Amigi. Różnica kolosalna (C64 vs Amiga). Świat zmienił się w mgnieniu oka, a wszystko to dzięki programowi ProTracker i obszernej bazie sampli. Możliwości, które dawał ProTracker były niemal nie ograniczone, do tego sensownie skrojone menu programu pozwalało dość szybko wejść w świat tworzenia.
Problemem mogły okazać się natomiast dodatkowe parametry brzmieniowe, które zapisywane musiały być w systemie szesnastkowym oraz znaczenie poszczególnych liter alfabetu, wymagana była również jako tako wiedza odnośnie nazewnictwa dźwięków a już najlepiej znajomość zapisu nutowego.
Co na ucho dzisiaj? Znakomity kawałek o wymownej nazwie Basic Instinct, który skomponował sam Jester z grupy Sanity w roku 1992. Świetne pastelowe „kwasiorki” łagodne stereo, nawet dzisiaj mam ciary jak tego słucham. Poświęćcie 3 minuty i posłuchajcie czym jarałem się w latach 90′.
Komentarze (6)
Oj, to mi zrobiłeś dobrze tym ProTrackerem. O wiele częściej sięgam po, jak to nazwałeś, 'pastelowe' brzmienia niż 8bitowe kwasy. Może dlatego, że jestem odrobinę młodszy i kwintesencją mojego dzieciństwa były dźwięki Amigi. Dobry kawałek! ;)
od 1:42 słychać ładną ciepłą "amisię"
Świetny, nie mulący kawałek...
Z tamtego okresu, miło wspominam też "Laser Guna"...
http://www.youtube.com/watch?v=n_YJHMSjq9Q
ta też to pamiętam :)
Myślałem, że tylko ja taki stary jestem ;)
hahahahaha świetny!