„Kwaśne” Czwartki z DJ #1
Jak dobrze wiecie, z muzyką trzymam sztamę od maleńkości a od przynajmniej dwóch dekad zafascynowany jestem i zostanie tak już pewnie na zawsze, tym jak świetną muzykę można tworzyć za pośrednictwem Commodore C64 (SID’y – ta scena naprawdę nadal żyje i ma się bardzo dobrze) oraz jakie cuda wywijali znajomi w Protracker’ach na Amidze (pozdrawiam Rembick).
Dlaczego „Kwaśne” Czwartki z DJ i co to znaczy? To może zaczniemy od początku plus lekkiego zarysu historyczno – technologicznego…
Jak wiadomo albo i nie, dźwięki były wydobywane z C64 za pośrednictwem SID’a – układ odpowiedzialny z wypluwanie wszystkiego co trafiało do naszych uszu z tej maszyny, generował je w postaci czterech – dlatego czwartek fal, piłokształtnej, trójkątnej, prostokątnej ze zmiennym wypełnieniem oraz szumu. Kompozycje tworzone za pośrednictwem tych czterech fal siedziały mocno w uszach i każdy kto choć raz w życiu zapuścił sobie muzykę za pośrednictwem chociażby ACID’a – dlatego kwaśne wie o czym jest mowa.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdemu „kwaśne granie” będzie pasowało dlatego znajdą się tutaj różne ciekawe produkcje również z Amigi oraz różne produkcje ze sceny (assembly, democompo, cracktro and many more) dodatkowo kilka ciekawostek historycznych na temat muzyki z gier, liczę że cykl się spodoba i znajdą się ludzie którzy również podzielają moja pasję do takiego „grania”.
A jaki „kwas” zapodam Wam na uszy dzisiaj?
Barbarian z C64 – nota bene rewelacyjna w swojej prostocie gra w której jesteśmy muskularnym gladiatorem ścinającym łby swoich kolejnych konkurentów stojących nam na drodze ku unicestwieniu złego maga (jakkolwiek to nie brzmi). Wszystko to okraszone przepiękną muzyką wraz z jej motywem głównym. Tym którzy nie mają czasu na dłuższe słuchanie polecam fragment od 2:13.
Całość trwa prawie siedem minut ale gwarantuję Wam, że gdy się skończy puścicie sobie jeszcze raz… Wszystkie kawałki umieszczane w tych cyklach będą po lekkim „oszlifowaniu” aby Wasze doznania były jeszcze wspanialsze. No nic, nie przeciągam zbytnio życzę miłego odbioru i do usłyszenia w kolejnym Kwaśnym Czwartku już za tydzień.